niedziela, 10 listopada 2019

Walczyłam.. Walczyłam żeby było dobrze walczyłam o każdy dzień, noc..dzisiaj nie chce nic innego jak zapomnieć o Tobie, o sobie, o nas..nie chcę cię znać, nie chce mieć z tobą nic wspólnego..wstyd mi, wstyd spojrzeć komukolwiek w oczy..na ciebie nawet nie chce patrzeć.. Nienawidzę cię.. Jak mogłeś, jak mogłeś podnieść na mnie rękę, jak mogłeś mnie szarpać, jak mogłeś mnie ugryźć..znienawidzilam Cię.. Nie mam ochoty z tobą rozmawiać, nie mam ochoty na ciebie patrzeć, być z tobą.. Gdybym była skończonym chujem zgłosiła bym to na policję..nie będę znizala się do twojego poziomu, chce żebyś zapomniał o mnie, zapomniał, że istnieje. Nie zniosę twojego widoku w pracy..nie zniose tego że będziesz udawał że nic się nie stało..stalo się, kurwa stało się..spojrz w lustro.. Zadowolony jesteś z tego co widzisz..skonczonego dupka, chodzące zero..jestes nikim. Brzydze się tobą, każdym wspomnieniem..kazdym przebaczeniem ci. Odejdź na zawsze. Zniknij z.mojego życia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz